KONSULTACJE przed zabiegiem PRZEDŁUŻANIA RZĘS
Cześć!
Dzisiaj zabieram Cię w świat konsultacji przed zabiegiem przedłużania rzęs - ale tak na prawdę tyczy się to każdego zabiegu kosmetycznego ;) Opowiem Ci, dlaczego jest to tak ważne oraz jakie korzyści z ankiety przedzabiegowej płyną dla Ciebie i dla Twojej klientki.
Po obejrzeniu odcinka, zostałaś/zostałeś z pytaniami? Koniecznie daj znać w komentarzu, a rozwiejemy Twoje wątpliwości!
Jakieś pięć - sześć lat temu miałam klientkę, która była stałą bywalczynią naszego salonu, przychodziła regularnie na paznokcie i na zabiegi twarzy. Przesympatyczna i bardzo zadbana – ale w sposób subtelny i elegancki. Jej córka – mniej więcej w moim wieku, przychodziła do nas na rzęsy. I wiecie jak to jest z rzęsami, no po pewnym czasie samemu ma się ochotę spróbować. Więc, co którąś wizytę powracał temat o rzęsach, że chętnie by spróbowała, ale przychodzi już co 3 tygodnie na paznokcie, a to czasu nie ma, bo jest przedsiębiorcą. No ale w końcu nadarzyła się okazja. Ślub córki i wiadomo mam chce zawsze wyglądać równie pięknie, co Panna młoda. Umówiłyśmy termin, temat już był maglowany mnóstwo razy, całą procedura znana. Zrobiłyśmy light volume w brązach. Pani otwiera oczy i cisza…..
…. w końcu przerywam to milczenie i pytam I JAK? I znowu cisza. Więc już czuję jak moje wnętrzności zaczynają tańczyć twista, a we mnie wzmaga się niepewność.
Nie wytrzymuję napięcia i dopytuję, czy chciałabyś coś zmienić? I dostrzegam ulgę na twarzy i pada szybko pytanie? To można jeszcze coś zmienić?
Odpowiadam z łagodnym uśmiechem – u nas nie ma rzeczy niemożliwych ????I zaczynamy rozmowę od której powinnyśmy zacząć zabieg. Pani Kasia mówi, że nie spodziewała się, że będą takie gęste i równe – przypomnę tylko, że robiłyśmy light volume i to w brązie, a jej córka nosiła mega volume w czerni. Chciała czegoś bardziej nierównego, żeby nie było widać, że są sztuczne, chciała trochę tak jakby były tylko muśnięte maskarą. Z mojej strony szybka konsternacja – co robimy. Po chwili krótkiej narady dołożyliśmy kilka promyczków w stylu kim i to był strzał w dziesiątkę. Wyszliśmy z tego cało. Jednak taka sytuacja nie powinna nigdy mieć miejsca. A jak zapobiec tego typu incydentom w salonie? O tym właśnie będzie traktował ten odcinek, czyli o konsultacjach przedzabiegowych.
Część, nazywam się Joanna Siruga i jestem z JoLash, gdzie szkolimy przyszłych i obecnych stylistów rzęs i brwi, a także zapewniamy im odpowiednie produkty do pracy.
Zacznijmy od małego rachunku sumienia i odpowiedzenia na pytanie: czy przeprowadzasz konsultacje przed zabiegiem i ile czasu Wam zajmują? A co jeśliby zacząć te konsultacje jeszcze przed przybyciem klientki do salonu? Otóż ankietę przedzabiegową z łatwością możecie wykonać w formularzach Google w mniej niż pół godziny! Dzięki temu skrócicie wasz czas pracy do minimum i będziecie miały już za sobą pierwsze nieformalne spotkanie z umówioną klientką.
Formularze online mają mnóstwo możliwości prostej personalizacji, dzięki czemu Wasz salon, a nawet domowa praktyka, która prowadzicie tuż po odbyciu szkolenia, nabierze nowego profesjonalnego wymiaru. Do formularza możecie dodać logo salonu, a kolory dopasować tak, by kojarzyły się z Waszym salonem.
Oprócz pytań przygotowujących do zabiegu, jak myślicie do czego jeszcze warto wykorzystać takie ankiety? Możemy zapytać klientek czy mają jakieś oczekiwania, bądź poprosić o pokazanie inspiracji. W przypadku osób o bardzo sprecyzowanym guście brwiowym czy rzęsowym, które doskonale wiedzą czego chcą, można zamieścić w ankiecie punkt, w którym poprosimy o przesłanie 2-3 zdjęć które są dla nich celem do osiągnięcia jeśli chodzi o wygląd.
Jeśli już się zaprzyjaźnicie z ankietami przez formularze google to uwaga - możecie je wykorzystać do czegoś jeszcze! Do zbierania opinii po zabiegu. Oczywiście, że tak! A jak możemy motywować klientki, by zostawiały nam opinie? Na przykład nagrodami, czyli raz w miesiącu spośród wszystkich opinii losujemy jedną osobę, która dostanie jakiś prezent, mały zabieg, czy produkt do domowej pielęgnacji. Pamiętajcie by wyniki takich losowań upubliczniać, zmotywuje to Waszych klientów, będą również wiedziały, że aktywnie pomagają w tworzeniu jakości w Waszym salonie. A jeśli chodzi o jakość, to najlepsze pytanie, jakie może paść w takiej ankiecie, to co możemy zrobić inaczej/lepiej następnym razem.
BE SPECIAL
Ankieta może być Twoim elementem marketingowym i podpisem jakości. Pamiętaj, że ankieta musi być, jak piosenka z dzieciństwa nie za długa, nie za krótka, lecz w sam raz. Możesz pytać o absolutnie wszystko, co jest naprawdę istotne z punktu widzenia Ciebie i klientki, nawet o preferowaną muzykę podczas zabiegów. Im więcej opinii zbierzesz, im lepiej poznasz swoje klientki, tym bardziej CUSTOMER FRIENDLY będzie Twój salon.
Uważaj na rutynę. Rutyna w zabiegach może być bardzo pomocna, ponieważ zwiększa tempo pracy i wiele zadań możesz zautomatyzować. Pamiętaj jednak, że rutyna usypia czujność i kreatywność.
Miałam kiedyś klientkę, z która walczyłam przez kilka pierwszych wizyt, ponieważ nosiła bardzo długie rzęsy C zero piętnaście do czternastu mm i za nic nie chciała zmienić nic w wyglądzie i designie. Na ten moment być może nie była też na to gotowa, jednak przeszłam do rutyny i po czwartej czy piątej wizycie, nie proponowałam jej już żadnych zmian, sugerując się jej upartością z pierwszych wizyt. Nie uwierzycie, jak się zdziwiłam, kiedy odchodziłam na urlop macierzyński, a moja nowo przyjęta pracownica opętana skrętem M namówiła tą klientkę już przy pierwszej wizycie! Podkreślam, pracownica była zupełnie nowa, nie miała nawet jeszcze wyrobionej opinii w salonie. Klientka oczywiście była zachwycona zmianą.
Dlatego też warto rozmawiać z klientem, jednak należy to robić we właściwy sposób. Jak myślicie, co sprawiło, że ta klientka się zgodziła? Język korzyści. Zamiast mówić, że coś wygląda źle, mów, co da taka zmiana, jakie pozytywne aspekty i wartości niesie zmiana skrętu.
Ludzie uwielbiają rozmawiać, jednak rozmowę warto wprowadzić na wartościowy tor, warto słuchać Klientki i prowokować ją do opowiadania o sobie, ale w odpowiednim kontekście.
Ludzie kochają opowiadać o sobie, tylko należy ich odpowiednio kierować, by rozmowa którą prowadzicie, a przynajmniej jej część, niosła za sobą odpowiednią wartość. Pamiętacie, jak w odcinku o skracaniu czasu pracy wspominałam, że rozmowa nie powinna wypełniać całego zabiegu? Warto skupić się na dwóch typach rozmowy i znaleźć na nie odpowiedni czas podczas konsultacji.
W rozmowie konsultacyjnej nie chodzi o kierowanie klienta na ścieżkę typu, co jest modne i w domyśle, co mi się podoba, bo nie sztuką jest zrobienie stylizacji zgodnie z gustem stylistki, a należy się skupić nad klientką - jej personą i jej stylem. Jeśli będziemy się kierować dopasowaniem ze swoim wizerunkiem to spod naszych pęset i pędzelków wyjdzie nam... armia klonów
Chodzi o to by odnaleźć kanon piękna, każdej z naszych klientek, to jest jak układanie i pisanie utworu o każdej z kobiet osobno.
Spotykając się z klientką w salonie i przedstawiając jej usługę musicie rozmawiać o KLIENCIE / nie o sobie. Najlepiej posadzić klientkę przed lustrem i przeanalizować wspólnie, co mamy i co możemy – uwaga tu słowo kluczowe - POSTARAĆ się osiągnąć.
KLIENTOCENTRYCZNOŚĆ
Pamiętaj, że to klient ma się czuć w centrum zainteresowania i uwagi. Bo po co klienci przychodzą do salonów? By się zrelaksować, by pięknie wyglądać, by porozmawiać, by zadbać o siebie.
Wszystkie te czynności dotyczą ich samych i robią to dla siebie. Inwestują pieniądze same w siebie. A ty jak często to robisz? Jak często przeznaczasz swoją wypłatę na zabieg dla siebie? Może warto czasem wyrwać się z własnego salonu i pójść na dawno zasłużony masaż, choćby po to, by doświadczyć obsługi klienta u innych, zobaczyć jak w innych miejscach wyglądają konsultacje przedzabiegowe i co wnosi odpowiednia obsługa klienta bądź jej brak. Często bycie obserwatorem uczy nas więcej niż niejedno szkolenie.
A jeśli jeszcze nie jesteś gotowa na wyzwania online i chciałabyś w jak najszybszym czasie wprowadzić ankiety przedzabiegowe i zacząć od absolutnego minimum, które nada profesjonalny wymiar Twoim usługom, to takie gotowe karty z pytaniami przedzabiegowymi możesz zakupić w JoLash. Mają nawet odrywaną część dla klienta z zaleceniami pozabiegowymi. Jeśli zależy nam na minimalnym wysiłku w krótkim czasie, to takie rozwiązanie dwa w jednym jest idealne na start.
Przebitka jak ktoś wypełnia taką kartę. I wręczamy po zabiegu zalecenia z tej karty.
Konsultacje przedzabiegowe niosą za sobą dużą wartość i z punktu widzenia psychologii ma kilka ważnych zalet. Jest to przede wszystkim:
Analiza potrzeb i oczekiwań klientów – stylistka może zastosować techniki badania potrzeb, by lepiej zrozumieć, jakie usługi będą dla nich najbardziej satysfakcjonujące – często nasza oferta jest szeroka i nieznana dla naszych odbiorców. Prawdziwy i szczery doradca musi wejść w skórę klientki, by móc doradzić, czy aby na pewno klientka chce przedłużyć rzęsy, czy wystarczy jej jedynie lifting – o którym de facto klientka nie miała zielonego pojęcia.
- Takie konsultacje to tak jak wspominaliśmy przestrzeń na budowanie relacji z klientem – możemy jako stylistki wykorzystać umiejętności komunikacyjne i interpersonalne, aby nawiązać pozytywny kontakt z klientem, zwiększyć jego zaufanie i lojalność.
- Rozmowa to - choć zabrzmi to brutalnie - pole do zarządzania emocjami klientów. W sytuacjach, gdy klientka może odczuwać stres, niepokój lub niepewność, stylistka może zastosować techniki relaksacyjne lub praktyki uważności, aby zminimalizować negatywne emocje i zwiększyć poczucie komfortu i relaksu. To dzieje się wbrew pozorom bardzo często w naszych salonach, bo kto z nas nie kojarzy sytuacji zestresowanej klientki, która wpadła na ostatnią chwilę, a może nawet się spóźniła, męczy ją poczucie winy, cała roztrzęsiona wpada na nasz fotel zabiegowy, a jej powieki tańczą sambę. Krótka rozmowa przed, wyciszenie, uspokojenie doprowadzają do opanowania sytuacji. Jednak, gdy my tylko zaciśniemy zęby i w milczeniu odsłuchamy alibi na zastałą sytuację, to nerwowa atmosfera na pewno nie przyspieszy zabiegu ani nie zadziała pozytywnie na nas czy klientkę.
- I ostatnia psychologiczna kwestia konsultacji to oczywiście dbanie o wizerunek. Wizyty w salonie kosmetycznym często mają na celu poprawienie wyglądu i poczucia własnej wartości klienta. Stylistka może wykorzystać wiedzę na temat wizerunku i samooceny, aby pomóc klientce zwiększyć poczucie własnej wartości i akceptacji swojego wyglądu. Odpowiednia rozmowa to prawdziwy skarb z punktu widzenia obu stron biorących udział w zabiegu.
Podsumowując, odpowiednio przeprowadzone konsultacje w salonie pozwalają na stworzenie pozytywnego, komfortowego i satysfakcjonującego środowiska dla klientów, co zwiększa ich zadowolenie z usług oraz wpływa na ich samopoczucie i pewność siebie. Ze strony stylistki zalety również są niezliczone: prestiż, profesjonalizm i budowanie świadomości marki salonu, o którym każda klientka będzie mogła opowiadać w superlatywach. Warto jest wyróżniać się z tłumu już od pierwszego dnia przyjmowania klientek, nie zwlekaj zatem z wprowadzeniem odpowiednich konsultacji u Ciebie.
A jeśli interesuje Cię bycie najlepszym na rynku i unikanie reklamacji to zostaw subskrypcję i włącz dzwoneczek, bo już w następnym odcinku opowiemy po co jest regulamin salonu i jak go stworzyć.
Do zobaczenia!
Ostatnie komentarze