Podstawy dobrego PROJEKTOWANIA stylizacji RZĘS
Lekcja mapowania
Chciałabyś, aby Twoje prace były zawsze idealne, dopasowane do urody klientki, kształtu oczu i osadzenia, ale nie do końca wiesz na czym polega mapowanie, jak je robić szybko i jakie są podstawy dobrego projektowania? Jeśli masz z tym problem, bądź chcesz być jeszcze lepsza, albo jesteś tuż przed startem w mistrzostwach, to ten odcinek jest właśnie dla Ciebie. Dziś uchylę rąbka tajemnicy dobrego mapowania i opowiem, dlaczego projektowanie stylizacji jest tak ważne.
Zapraszam Cię do oglądania, a w razie jakichkolwiek wątpliwości, śmiało pisz w komentarzach lub w DM, a ja chętnie odpowiem na wszystkie nurtujące pytania.
Cześć, nazywam się Joanna Siruga i jestem z JoLash, gdzie szkolimy przyszłych i obecnych stylistów rzęs i brwi, a także zapewniamy im odpowiednie produkty do pracy.
Idąc do krawcowej pewnie nie wyobrażasz sobie, by nałożyła na Ciebie sukienkę, która jest o dwa rozmiary za duża i nie podkreślała w ogóle Twojej sylwetki. Wręcz przeciwnie! Może nawet wyglądasz w niej gorzej niż w ciuchach z dowolnej sieciówki. Tak samo jest z rzęsami. Jeżeli stylistka aplikuje rzęsy, które są niedopasowane do oka klientki, które są niedobrane, które są po prostu przyklejone, to nie możemy tutaj mówić o stylizacji, a tylko i wyłącznie o aplikacji, ponieważ rzęsy zostały przyklejone, ale nie wnoszą nic do urody klientki.
Podobnie jak w projektowaniu ubrań czy fryzur, tak i tu kluczową rolę odgrywa pasja oraz wnikliwe spojrzenie na indywidualne piękno każdej klientki. To nie jest tylko kwestia zastosowania paru kępek czy rzęska tu i tam. To jest jak stworzenie unikalnej kreacji, która ma odzwierciedlać osobowość, pozycje charakter osoby, która stoi przed tobą z podniesionymi brwiami pełnymi nadziei. Mapowanie, to jak rysowanie planów do układanki z kilkuset kawałków, gdzie każdy element ma swoje miejsce i znaczenie. Kształt oczu, ich odległość czy nawet kąt uniesienia są jak linie kroju, które muszą być perfekcyjne, by całość układała się w harmonijną kompozycję.
Wiem, że niektórzy z was mogą pomyśleć: "Ależ to tylko rzęsy, przecież to nie jest takie istotne!" ALE moi drodzy, ale czyż nie mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy? A co może lepiej uwydatnić to zwierciadło niż misternie zaprojektowane rzęsy? To jakbyście dali swojej duszy małą stylową ramkę, która podkreśli najpiękniejsze detale. Więc pamiętajcie, gdy następnym razem będziecie projektować rzęsy, że jesteście nie tylko rzemieślnikami, ale prawdziwymi artystami, którzy zamiast pędzli dzierżą w dłoni pęsety.
Na początek należy zapytać siebie. Po co aplikujemy rzęsy i czemu to ma służyć? Rzęsy przedłużone to nic innego w odbiorze, jak czarne kreski, które tworzą pewnego rodzaju semi permanentny eye liner na naszej powiece. Ponieważ nasze oczy i nasza percepcja odbiera coś, co jest zaaplikowane na oku, czyli rzęsy, jako po prostu czarne linie. I jeżeli zastanowimy się nad tym, jak projektujemy rzęsy i jak one wyglądają, to daje nam to odpowiedź co należy zrobić, by oko powiększyć, zmniejszyć, zwęzić, uwydatnić zalety bądź ukryć niedoskonałości naszej klientki. I jeżeli makijażem staramy się korygować, to jak wygląda oko klientki, jeżeli staramy się wydobyć z niej piękno - to właśnie takie samo podejście powinniśmy mieć podczas projektowania naszej aplikacji. Należy się zastanowić, który obszar powinien być najszerszy, najgrubszy, najbardziej zaciemniony, który najmniej, po to, by uwydatnić kształty oka klientki i ukryć wady.
Na czym polega sztuka mapowania? Sztuka mapowania to przede wszystkim, w pierwszej kolejności, niestety - albo stety - ukrywanie wad. Czyli jeżeli klientka przychodzi do nas, robimy jej zdjęcie przed, kładziemy ją na fotel, przyglądamy się tej fotografii i zastanawiamy się, co w wizerunku klientki mogłoby zostać poprawione. Przynajmniej na naszych szkoleniach fotografia przed jest bardzo istotnym pomocnikiem i dzięki niej ekspresowo dopieramy “krój rzęs’’ do klientki. Nie mówiąc jej przy tym, że ma asymetrię, opadającą powiekę. Tego klient niekoniecznie powinien się od nas dowiedzieć. Natomiast my, jako technicy w pracy, powinniśmy zastanowić się, jaka jest największa wada, którą chcemy ukryć bądź, co chcemy uwydatnić.
Bardzo rzadko zdarzają się twarze symetryczne. Idealne, piękne, do których pasuje każda stylizacja. Z taką sytuacją mamy najczęściej do czynienia, jeśli mamy młode klientki. U nich oczy są piękne w kształcie migdałka i najczęściej nie ma tam zbyt wiele do korekty. Możemy zatem zaszaleć z prawie każdym rodzajem stylizacji. Natomiast z wiekiem nasza skóra wokół oczu zaczyna wiotczeć, co uwydatnia nasze naturalne niedociągnięcia. Dlatego też robienie takiego zdjęcia przed aplikacją pomaga nam zaprojektować na nowo efekt eyelinera. Często zastanawiamy się patrząc na klientkę, co powinniśmy zrobić, bo widzimy i asymetrię, i małe oko, i być może to, że jeden kącik jest bardziej opadający, i zastanawiamy się czym się kierować, co jest najważniejsze. I zwykle najważniejsza jest ta wada, którą widzieliśmy na samym początku. Czyli jeżeli widzimy, że klientka ma małe oko i chcemy je uwydatnić, to zaczynamy od tego, by zastanowić się jaki rodzaj stylizacji będzie tutaj odpowiedni? Oczywiście stosujemy mapowanie na otwarte oko, które zaokrągla je, otwiera i sprawia, że oko wygląda świeżo i młodo.
Jedną z pierwszych przeszkód, z jakimi mamy do czynienia podczas wyboru stylizacji dla klientki, jest sama klientka, która przechodzi w przekonaniu, że chce mieć rzęsy zrobione jak koleżanka, bądź tak, jak widziała na Instagramie. I mówi, że chciała stylizację typu kocie oko. Albo Proszę Pani, poproszę dłuższe. Bądź bardzo proszę o dużo, długo i gęsto. Jednak zadaniem stylistki jest tak dobranie rzęs, by były jak ta sukienka, która jest szyta na miarę. I cały sekret mapowania i rozmowy z klientem polega na tym, by dobrze mu sprzedać tą stylizację. Co oznacza, że musimy powiedzieć, co ona jej da. Jeżeli klientka chciałaby bardzo długie rzęsy, a my wiemy, że to nie będzie wyglądało korzystnie, możemy powiedzieć: “sugeruję stylizację, która będzie wyglądała na ekskluzywną, na drogą, nie będzie wyglądała tanio”.
Dojrzałą klientka, która usłyszy, że to będą eleganckie rzęsy, to będą rzęsy, które będą wyglądały drogo - na nią argumenty zadziałają. Oprócz tego w zależności od sytuacji można użyć zwrotów: Stylizacja ta otworzy Pani oko, odświeży wygląd i będzie twarz wyglądała promiennie. To też są argumenty, które bezpośrednio trafiają do klientki. Jeżeli mamy do czynienia z młodą osobą, która chce być atrakcyjna, te rzęsy mają być makijażem, który zdecydowanie, przyciąga uwagę, płci przeciwnej, to można z powodzeniem użyć określenia, gdzie mówimy, że te rzęsy będą wyglądały bardziej uwodzicielsko, bardziej seksownie, i dlatego polecamy właśnie tę stylizację. W zależności od klienta, tak próbujemy przekazać to, co ta stylizacja zrobi. Nie mówiąc przy tym, że ta stylizacja sprawi, że Pani małe oko będzie duże. Albo ukryjemy Pani asymetrię. Bo klientka może być w ogóle tego nieświadoma i zniszczymy jej dzień i nasze relacje. Takich rzeczy nigdy nie mówimy klientowi.
Ale do rzeczy. Jak zrobić takie mapowanie i stylizację? Otóż technik mamy kilka. Zaczynając od techniki samego wyznaczania stref, która jest bardzo ważna i o tym bardzo dużo mówimy na szkoleniach, pokazujemy, pracujemy ze strefami po to, by kursantka, która staje się stylistką i zaczyna swoją przygodę z rzęsami, miała jak najłatwiejszy start. Te strefy możemy zaznaczać zarówno na oku zamkniętym, jak i na otwartym. Polega to na wyznaczaniu konkretnych punktów na oku, takich jak czubek oka, środek oka, początek, koniec tęczówki i początek i koniec samej powieki i oka oraz strefy rzęs. I w zależności od tego jaką stylizację wybieramy, tak przesuwamy te strefy. W JoLash jesteśmy zdecydowanymi fanami robienia rzeczy na zamkniętym oku, podczas kiedy klientka już wypoczywa, kiedy nie bierze udziału w tym, gdy coś na niej projektujemy. W końcu przychodzi ona do nas na relaks. Dlatego też zdecydowanie uczymy techniki mapowania na zamkniętym oku, zaznaczając obszary jedynie na płatku, nie brudząc przy tym skóry.
Podczas mapowania bardzo często zastanawiamy się, co zrobić, kiedy mamy dwa różne oka, kiedy mamy do czynienia z asymetrią. Trzeba je potraktować tak, jakby były niezależne, indywidualne, tak by stworzyły razem harmonijny wygląd. Zwykle nie widzimy tych małych niuansów, kiedy patrzymy na naszą klientkę na żywo. Asymetria na twarzy jest ukrywana przez naturę. Bardzo często, natura sama koryguje asymetrię. Jeżeli mamy dwa różne oka, to bardzo brwi wielokrotnie również są asymetryczne i nasz wzrok nie dostrzega tych dysproporcji. A szczerze to powiedzcie mi jedno i dajcie znać w komentarzach: czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co natura ma z tymi małymi niuansami asymetrii na twarzach? Bo ja to robię! Oczywiście, zwykle nie oglądam ludzi z lupą w ręku, analizując każdy centymetr ich oblicza, ale czasem tak mi się zdarza – chyba to takie skrzywienie zawodowe, które daje się we znaki.
Asymetria, to taki mały zuchwały przekręt, jaki natura wrzuca w naszą urodę. Często przeglądając i analizując kształty oczu mam wrażenie, że jedno oko wygląda jakby chciało zatańczyć walca, a drugie... no cóż, raczej jest gotowe na gorączkę w rytmie disko. Mówiąc krótko, nie mają ze sobą za wiele wspólnego. Ale jeśli spojrzymy na spokojnie, na całą twarz to okazuje się, że nie ma co panikować! Bo cóż, nasza natura, to mistrzyni maskarady, sama w sobie stara się tę asymetrię poprawić. I tak, gdy jedno oko popada w szaleńczy rytm, brwi wprowadzają korektę. I tak długo jak nie zakłócimy tego obrazu kontruem z koloru czyli makijażem, rzęsami bądź inną artystyczną ingerencją to asymetria wydaje się być nieobecna na tym obrazie.
Schody zaczynają się, gdy maestro chwyta za batutę. I na domiar złego robi to nieumiejętnie. Czyli gdy wtrącimy się w ten nieidealny, acz harmonijny wygląd z czarną kreską, to niejednokrotnie, nieświadoma niczego klientka, wychodzi z salonu w stanie gorszym niż zastany. Jednak prawdę powiedzą jej jedynie dzieci, które całkowicie ufają swojej percepcji i nie przebierają w słowach krytyki. Jestem ciekawa, jakie reakcje dzieci na nowo zrobione brwi czy rzęsy docierają do waszych uszu :) Ja nie ukrywam najczęściej słyszę określenie ‘’ groźne brwi’’ gdy dzieci oceniają brwi tuż po koloryzacji. Natomiast później na zdjęciach, bardzo często mówimy “na żywo ta stylizacja wyglądała lepiej”, ponieważ patrzymy na twarz klientki w trzech wymiarach. Kiedy za to robimy zdjęcie, używamy go na social mediach, to widzimy już wszystkie niedociągnięcia. Widzimy asymetrię o wiele wyraźniej, przez co później jesteśmy ostatecznie niezadowolone z tej aplikacji. Prawdopodobnie klientka też nie wygląda w niej najlepiej, mimo tego, że na żywo to aż tak bardzo się nie rzuca w oczy, jak na zdjęciu.
Być może zaskoczę Cię mówiąc, że do pełni szczęścia zarówno na mistrzostwach jak i w salonie wystarczy Ci opanowanie do perfekcji trzech podstawowych stylizacji, które w JoLash nazywamy Natural, Oval i Dolly i uwaga uczymy ich już na pierwszym podstawowym szkoleniu. Jednak jestem pewna, że ciekawi Cię, jak dobrze zaprojektować nowoczesne trendy w mapowaniu, takie jak Kim Kardashian czy efekt strzałki czy eyelinera, które bardzo często spotykasz na Instagramie czy w innych mediach społecznościowych. Zwykle oglądając takie mapki, nie do końca wiesz, jak je przełożyć na Twoje klientki, ponieważ te mapki są tylko takim projektem ogólnym, konceptem. Troszeczkę tak jak koncept właśnie takiej sukni, bądź domu. Widzimy tylko taką wizualizację tego, co jest na oku. W rzeczywistości każda klientka wymaga tego, byśmy te punkty, te obszary, zaznaczyli w stosunku do tego, jak układa się jej powieka i jaka jest wielkości oka oraz długość naturalnych rzęs i gdzie ewentualnie znajduje się nadmiar skóry, który należałoby przysłonić.
Mimo tego, że sam koncept zostaje zdradzony i my widzimy, że na przykład - promienie w Kim Kardashian muszą być dwa - trzy milimetry dłuższe. Muszą być ułożone w górnym lub dolnym rzędzie w zależności od rzędowości, to tak naprawdę całe skrojenie rzęs na miarę, leży w Twoich rękach. Jeżeli nie nauczysz się od początku konsekwencji w projektowaniu i aplikacji rzęs, to niestety, ale te prace nigdy nie będą idealne. Prace na mistrzostwach są zawsze skrupulatnie sprawdzane, jeśli chodzi o długość i one muszą być zaaplikowane, według zaprojektowanej mapki. Na początku może wydawać się to ciężkie, ale uwierz mi, powtarzająca się rutyna i aplikacja rzęs w danych strefach, o danej długości jest bardzo ważna i pozwoli Ci osiągnąć efekt perfekt line i idealnie równych wachlarzy i rzęs pojedynczych. W mapowaniu ważna jest również praca z rzędami, ale praca z rzędami to już wyższy level, do którego niebawem wrócimy na naszym kanale.
Podsumowując, mapowanie jest szalenie ważne, by perfekcyjnie wykonać stylizację. Pamiętaj, że Twoja klientka może przyjść do Ciebie, oczekując konkretnej stylizacji - zawsze musisz jej dokładnie wysłuchać, bo opowiada Ci o swoich oczekiwaniach. Jednak nie zapominaj, że Twoim zadaniem, jest dobranie stylizacji tak, by uwydatnić zalety i ukryć wady. Zawsze przeprowadzaj dokładny wywiad i rozmawiaj z klientkom, tak by decyzja o stylizacji była podejmowana w pełni świadomie. Plan stylizacji rób na podstawie zdjęcia przed, nie obserwacji na żywo. Jeżeli zależy Ci, żeby nauczyć się mapowania porządnie i mieć pewność, że Twoje praktyki są na odpowiednim poziomie, zdecydowanie zalecam wybranie się na profesjonalne szkolenie. Link do darmowej wyceny szkolenia znajdziesz w linku w opisie poniżej.
A jeżeli zastanawiasz się, jak idealnie dopasować design do oka i jak prawidłowo rozpoznać kształt oczu, to koniecznie zostaw subskrypcję i włącz dzwoneczek, bo o tym już w następnym odcinku!
Ostatnie komentarze