Jak PRZYSPIESZYĆ zabieg PRZEDŁUŻANIA RZĘS? Skuteczne tipy DLA STYLISTKI RZĘS
JAK SKRÓCIĆ CZAS PRACY
Siadasz tuż za głową klientki, bierzesz pęsety do rąk i czujesz, że teraz wykonasz stylizację swojego życia. Przygotowałaś sobie cały plan, wiesz dokładnie, co robić i zaczynasz. Jednak po dwóch godzinach pada pytanie, znajome z jednej bajki: Daleko jeszcze? Klientka pyta, czy jeszcze długo zostało do końca, bo czuje, że jej lędźwia już wołają o pomoc.
Ty czujesz, że Twoje serce zaczyna bić mocniej, bo nawet nie jesteś jeszcze w połowie. Jak skrócić czas pracy i co zrobić, by Twoje aplikacje przebiegały sprawniej? Oto siedem pomocnych tipów na to, by Twoje aplikacje przebiegały szybciej, a Ty byś zyskała dodatkową wydajność.
Cześć, nazywam się Joanna Siruga i jestem z JoLash, gdzie szkolimy przyszłych i obecnych stylistów rzęs i brwi, a także zapewniamy im odpowiednie produkty do pracy.
Czynniki, które mają wpływ na to, jak szybko pracujemy to przede wszystkim organizacja miejsca pracy.
To, w jakiej atmosferze przebiega nasza aplikacja, jaką mamy rutynę gdy pracujemy i to, jak przebiega cały proces aplikacji oraz jakie mamy warunki w pomieszczeniu, a na końcu to, co daje nam dodatkowe minuty, to prowadzenie kart klienta i ankieta przedzabiegowa. Wszystkie te siedem punktów przeanalizujemy bardzo dokładnie, tak, byś już od następnej klientki mogła skrócić swój czas pracy.
Tip 1
Zacznijmy zatem od organizacji miejsca pracy. Chyba nie muszę nikomu mówić, że samo ponumerowanie swoich paletek z rzęsami, ułożenie ich szufladzie i to jak je ułożymy sprawia, że możemy szybciej odnaleźć się w gąszczu rozmiarów rzęs. Zadbaj o to, by w Twoich szufladach był porządek, byś mogła szybko odnajdywać pożądane rozmiary. Twoje płytki z odpowiednimi rzęsami również powinny być oznaczone. Jeżeli na jednej płytce masz tylko dany skręt, pamiętaj, aby to sobie oznaczyć. Z pomocą przyjdą Ci holdery i holder boxy.
Jeżeli masz wyjątkowe klientki, które zawsze zakładają rzęsy typu M, D i których nie stosujesz do nikogo innego, warto zostawić sobie taki jeden holder, odłożyć go na bok i właśnie z niego korzystać, bo wiesz, że te paski nigdy nie zostaną wykorzystane do samego końca. Dlatego też warto po prostu mieć taki set dla tej klientki, która przychodzi na daną aplikację, aby nie tworzyć za każdym razem nowego holdera do pracy.
Jeśli chodzi o organizację miejsca pracy, to oprócz posiadania podstawowych narzędzi, warto zastanowić się nad tym, gdzie je trzymamy. Niesamowicie pomocne są wózeczki na kółkach, które są tuż pod naszą ręką. Z prawej strony, jeśli jesteśmy praworęczni, powinniśmy mieć malutki wózeczek, w nim kilka szuflad, w których będą dla nas niezbędne produkty, a na samej górze powinniśmy zostawić jedynie nawilżacz i to, czego aktualnie używamy. Takie organizery pomagają sięgać po rzeczy bez ruszania się od stołu. I to jest zdecydowanie kluczowe podczas pracy, byś nie musiała wstawać, podchodzić do szafki, komody. To wszystko, co najważniejsze powinnaś mieć przygotowane tuż przed klientką, w Twojej szafce zabiegowej.
Tip 2
Druga rzecz - brak rozmowy podczas pracy. Bardzo często nasze klientki wpadają do nas jak na sesję u psychologa. I niepodważalnym faktem jest, że wizyta na rzęsach to nie tylko element upiększający nas, ale również czas dla klientek, czas dla podzielenia się pewnymi rzeczami. Natomiast jeżeli mamy bardzo bliskie relacje z klientkami, to pamiętajmy, by ten czas rozmowy skrócić do minimum. Oczywiście, możemy pozwolić sobie na krótką rozmowę, kiedy rzeczywiście wymieniamy się informacjami, kiedy budujemy relacje. Jednak nie przeciągajmy tego, dając klientce czas do relaksu, którego tak często nam brakuje. Dodatkowo, jeśli my milczymy, to klientka również. Jeśli klientka milczy, u niej zmniejsza to ryzyko drgania powiek, a u nas - dekoncentracji, a co za tym idzie - nasza praca przebiega zdecydowanie sprawniej. I tak, wiem, jesteśmy zawodowymi master multitaskingowymi stylistkami, które potrafią robić wszystko na raz. I tak czujemy się również jako kobiety, które przedłużając rzęsy, potrafią myśleć o obiedzie, zarazem być poradnią psychologiczną dla naszych klientek, a także za jednym zamachem je upiększać. Jednak w rzeczywistości wiemy, że to, co kobiety robią pięknie i dobrze, mężczyźni potrafią robić o wiele szybciej, skupiając się tylko na jednej rzeczy na raz. Naśladując te zachowanie możemy pozwolić sobie na połączenie i małego gabinetu psychologii, i małego spa. Możesz to osiągnąć, skracając czas rozmowy do minimum w trakcie wizyty i dając klientce rutynę. Możemy wypracować stały schemat pracy z naszymi Klientkami - przyzwyczaić je do tego, że czas mycia rzęs i przygotowania ich do przedłużania - to jest czas rozmowy. Natomiast kiedy pod oczami lądują już płatki pod oczy, kiedy prosimy nasze klientki, by oczy już pozostały zamknięte - wtedy też podkręcamy delikatnie ambientową, wyciszającą muzyczkę i my same również zamykamy usta. Zobaczycie, czas pracy zmieni się bardzo szybko.
Tip 3
Punkt trzeci - rutyna podczas pracy. Tak jak rutyna potrafi być zgubna, tak znacząco potrafi skrócić czas naszej pracy. Jeżeli wykonujemy powtarzalne czynności, to nie zastanawiamy się nad ich przebiegiem. I oczywiście na początku jest to dla nas bardzo trudne, dlatego że jako początkujące stylistki rozważamy jakich produktów użyć. Rozważamy, jak przygotować rzęsy do ich przedłużania. Zatem na początku ta rutyna będzie musiała się zbudować, ale my możemy jej w tym pomóc. Warto wydrukować sobie malutką karteczkę z przebiegiem zabiegu po to, by móc szybciej wpaść w ten prawidłowy rytm i po to, by już od pierwszego dnia przedłużać rzęsy z tymi samymi nawykami.
Tip 4
Jednym z elementów takiej rutyny i kolejnym punktem będzie zasada najpierw mycie, a później ściąganie rzęs i kolejna aplikacja. Dlaczego? Bardzo często początkujące stylistki mają największy problem z wyrobieniem sobie dobrego czasu podczas uzupełnień. Odrosty, z którymi przychodzi klientka często są najpierw ściągane, dopiero później myjemy rzęsy i przystępujemy do aplikacji. I przez pewien czas panował taki trend w stylizacji rzęs, by to robić, dlatego że rzęsy, które zostaną usunięte, należy domyć, bo prawdopodobnie pod nimi jest jeszcze jakiś brud. Jednak jak się okazuje, absolutnie nie powoduje to obniżonej retencji. Jeżeli mycie jest przeprowadzone gruntownie, to nawet z odrostami, rzęsy naturalne zostają idealnie oczyszczone. O czym trzeba pamiętać? Jeżeli aplikujemy rzęsy ponownie na rzęsy z odrostami, to i tak aplikujemy je u nasady, więc ten punkt, w którym ten odrost był odczepiony i nawet jeżeli zostanie tam jakakolwiek ilość nieczystości, nie ma kontaktu z klejem do przedłużania rzęs. Dlatego też warto najpierw dokładnie umyć rzęsy raz albo nawet dwa razy szamponem i spłukać ciepłą wodą, a dopiero później następuje ściąganie aplikacji. Od razu w miejscu, gdzie ściągamy dany odrost, warto zaaplikować rzęsy. Dlaczego? Ano dlatego, że podczas izolacji rzęs do ściągania zauważcie, że znajdujemy taką rzęsę z długim odrostem, musimy ją wyizolować, ściągnąć odrost, następnie - jeżeli przejdziemy do kolejnej i będziemy kolejną już również usuwali, a dopiero później, kiedy ściągniemy wszystkie, od nowa aplikowali rzęsy, to będziemy musieli wykonać podwójną robotę - ponieważ izolacja następuje podczas znajdowania odrostów, a później podczas aplikacji nowych rzęs. O wiele łatwiej będzie ściągnąć odrost i nałożyć od razu nową rzęsę. Tym bardziej, że klientki niekiedy potrzebują wyjść super szybko z naszego gabinetu, albo pojawiają się inne komplikacje podczas zabiegu, typu: muszę wyjść do toalety, źle się poczułam, ktoś zadzwonił i nagle zdjęliśmy odrosty, zaaplikowaliśmy część rzęs i okazuje się, że klientka czuje się, że wyszła po uzupełnieniu bardziej łysa, niż przed. Wynika to z tego, że ściągnęliśmy odrosty, które były długie, które dosyć mocno uzupełniały jej stylizację.
Nie skończyliśmy zrobić do końca udanego uzupełnienia, bo klientka z różnych powodów musiała wyjść. I czuje ona, że ma tych rzęs po uzupełnieniu mniej, niż poprzednio. Dlatego jeżeli będziemy konsekwentnie najpierw ściągali odrost i od razu aplikowali nową rzęsę lub kępkę, unikniemy wówczas takich sytuacji. A co najważniejsze, jeżeli z jakiegokolwiek powodu ten dzień będzie dla nas gorszy dla klejenia, to uwierzcie mi, jeżeli zostanie kilka odrostów u klientki i nie będą to odrosty typu pięć - sześć milimetrów, ona naprawdę tego nie zauważy. Co ciekawe, wiele klientek uważa, że kilka dni po aplikacji te rzęsy im się lepiej układają, że one lepiej im leżą, że lepiej wyglądają. Ponieważ te kilka milimetrów odrostu czasem sprawia, że gdzieniegdzie Perfect Line zanika i okazuje się, że bardzo często nasze klientki wcale nie są ogromnymi fankami idealnego, równego odcięcia, tylko wolą naturalnie dłuższe i krótsze rzęski, co jest niezauważalne dla naszych klientek, ponieważ jest to kwestia jednego - dwóch milimetrów i nie potrafią tego dokładnie opisać.
Tip 5
Punkt numer 5, czyli optymalne warunki do pracy. Podczas pracy z klientką często borykamy się z problemem z klejem, co sprawia, że czas bardzo, bardzo nam się przedłuża. Warto być przygotowanym na wszystko, ponieważ mimo tego, że warunki do pracy mamy stabilne, cały czas ta sama wilgotność i temperatura, to jednak rzęsy klientek zmieniają się. I mając klientkę, która ma bardzo suche rzęsy, mimo optymalnych warunków możemy doświadczać trudności. Dlatego zawsze polecam mieć pod ręką dwa kleje. Jeśli chodzi o ofertę JoLash to będzie zawsze Flexi i volume - dla tych bardziej wprawionych stylistek. Jeżeli jesteś dopiero początkująca to prawdopodobnie wybór padnie na Flexi plus jeden z wolniejszych klejów - Classic lub Red. W takich sytuacjach zawsze warto sięgnąć po drugi klej pomocniczy, bo być może on lepiej zadziała. To samo doradzam styliskom, które udają się na mistrzostwa. Zawsze miej pod ręką drugi klej, w razie jakichkolwiek komplikacji podczas zabiegu. Jeśli chodzi o takie komplikacje, to również warto się tutaj posłużyć rutyną i zrobić sobie listę rzeczy, które mogę zrobić, jeśli klej nie klei. A dlaczego klej nie klei? O tym mówiliśmy w odcinku Klej do rzęs - jak uniknąć problemów przy przedłużaniu, link do niego znajdziesz w opisie poniżej. I taką listę rzeczy możemy sprawdzać po kolei, zamiast błądzić i wpadać w panikę, bo bardzo często nie pamiętamy, jakich trików możemy użyć, jeżeli klej nie klei. Wypiszmy to sobie zatem na małej karteczce, tak samo jak naszą rutynę rzęsową, co możemy zrobić, jeśli klej nie działa poprawnie? Wymienić go na drugi, użyć nanomistera, czy podłożyć wilgotne waciki pod oczy.
Tip 6
Kolejnym punktem, którym się zajmiemy, to jest prowadzenie kart klienta.
Dzięki karcie klienta nie dość, że będziemy miały wgląd na to, co robiliśmy ostatnio u klientki, możemy sobie zapisać tam kluczowe informacje dotyczące preferencji klientki, dotyczące ich jej szczególnych życzeń albo szczegółowych informacji, które warto zapamiętać. To, że np. klientka się wierci lub wymaga więcej atencji. To pomoże nam przede wszystkim poczuć, że klientka będzie traktowana wyjątkowo, bo poczuje, że my za każdym razem wiemy, co robimy i wiemy, co ona nam ostatnio zgłaszała. Tym bardziej, że założę się, że znacie to uczucie, kiedy idziecie do fryzjera i siadacie na fotelu i mówicie - ah Pani Kasiu, tak jak ostatnio, ostatnio było idealnie. Pani zastosowała tam jakąś inną mieszankę i było świetnie! A Pani Kasia za nic nie potrafi sobie przypomnieć ,co ona robiła sześć, siedem, a może nawet i osiem tygodni temu. A wy oczekujecie, że cudem odgadnie co to była za mieszanka, którą uszyła dla waszych włosów? To samo jest z naszymi klientkami. One bardzo często wychodzą zadowolone, ale zupełnie nie myślą o tym, żeby dać nam znać, żebyśmy zapamiętały szczególnie tą stylizację albo te użyte skręty. Dlatego za każdym razem, kiedy wprowadzamy jakiekolwiek poprawki w naszej stylizacji, warto zapisać to na karcie klienta. Dodatkowo, wgląd do takiej karty klienta tuż przed zabiegiem pozwala nam przygotować chociażby holder z rzęsami do wykonania aplikacji. Dzięki temu, jeżeli mamy np. asystentkę lub recepcjonistkę w naszym salonie, po jakimś czasie to właśnie ona będzie mogła odpowiadać za przygotowanie naszego stanowiska pracy. By takie karty klienta były prowadzone już od pierwszego zabiegu, warto wyprzedzić fakty i prowadzić ankietę przedzabiegową. I uwaga, ten czas również możecie skrócić - Wasza klientka może to zrobić online.
Ankieta przed zabiegiem jest kluczowym elementem, dlatego że z niej dowiemy się istotnych faktów na temat klientki, jej preferencji, na temat tego, co miała wcześniej zakładane w innych salonach. I uwaga - świetnie, jeśli ankieta przedzabiegowa zostanie przeprowadzona jeszcze przed przybyciem klientki do naszego salonu i zostanie wysłana online. Możesz też przygotować się na jej pierwsze przyjście do salonu i umawiając się na wizytę przez telefon bądź przez media społecznościowe, poprosić o przybycie piętnaście minut wcześniej. My kończąc jedną klientkę, możemy taką ankietę przedzabiegową wręczyć naszej nowej, nowo poznanej klientce, jednocześnie dając jej czas na to, żeby się oswoiła z miejscem, skorzystała z toalety, wypełniła ankietę przed naszym zabiegiem. To zdecydowanie skróci czas pracy i nie będziemy musieli poświęcać zbyt dużo czasu na to, by zapoznać się z klientką w sposób rutynowy.
Tip 7
Czyli - te pytania, które możemy zadać za pomocą ankiety, zadajemy. Natomiast oczywiście taka pierwsza konsultacja jest bardzo ważna i w konsultacji przedzabiegowej sprawiamy, że nasza relacja buduje się trwała i procentuje na przyszłość. Procentuje również na czas wykonywania zabiegu. Do tematu konsultacji przedzabiegowych wrócimy jeszcze po podsumowaniu, dlatego reasumując!
Co możesz zrobić, aby skrócić czas pracy? Po pierwsze, zadbaj o organizację swojego miejsca pracy. Po drugie, postaraj się ograniczyć rozmowę do minimum, dając Klientce przestrzeń do relaksu. Po trzecie - rutyna w pracy. Zadbaj o to, by Twoje zabiegi przebiegały według stałego schematu - możesz sobie na początek go spisać lub wydrukować na małej karteczce, która będzie Twoją “ściągą” w trakcie aplikacji. Czwarty tip dotyczył kolejności wykonywanych czynności w Twojej rutynie. Najpierw umyj, dla pewności dwukrotnie, rzęsy klientki, a następnie izolując rzęsy do ściągania odrostów, od razu aplikuj nowe, uzupełniające. Piąty punkt - klej. Polecamy mieć zawsze dwa kleje pod ręką, szybciej i wolniej wiążący, bo być może właśnie Twój klej pomocniczy rozwiąże problem, z którym akurat się borykasz. Po szóste - ankieta zabiegowa, najlepiej wypełniona online lub tego samego dnia, ale jeszcze przed rozpoczęciem zabiegu. I ostatni, siódmy punkt - konsultacje przedzabiegowe, które są szalenie ważne. Jeśli chcesz wiedzieć o nich więcej, co one dają, jakie problemy potrafią rozwiązać i jak dzięki takim konsultacjom przedzabiegowym uniknąć reklamacji, to koniecznie zasubskrybuj nasz kanał i włącz dzwoneczek, bo o tym już w następnym odcinku.
Ostatnie komentarze