KLEJ do RZĘS: jak uniknąć PROBLEMÓW przy przedłużaniu?
Tematem dzisiejszego odcinka jest klej do rzęs, powiem Ci jak uniknąć problemów przy przedłużaniu rzęs, z którymi zmagają się początkujące stylistki.
Kiedy około 15 lat temu rzęsy przedłużane wkroczyły na rynek polski, mieliśmy do wyboru tylko dwa lub trzy kleje do ich przedłużania, a rzęsy trzymały się tak, że z trudem można je było ściągnąć podczas uzupełnienia. Pewnie zastanawiasz się, z czego to wynikało i dlaczego Twój klej doprowadza Cię do szału, a Ty po raz kolejny szukasz kleju odpowiedniego do Twoich warunków. Jeśli masz problemy z klejem, bądź z retencją rzęs przedłużonych, to usiądź wygodnie, a ja opowiem Ci, co dokładnie powinnaś wiedzieć o kleju, by był Twoim najlepszym przyjacielem, a nie wrogiem. Zapraszam.
Cześć, nazywam się Joanna Siruga i jestem z JoLash gdzie szkolimy przyszłych i obecnych stylistów rzęs i brwi a także zapewniamy im odpowiednie produkty do pracy.
Aby móc pracować z klejem wygodnie, zawsze i wszędzie, należy przede wszystkim zastanowić się, co jest największą przeszkodą w jego działaniu. Tak jak wspomniałam, piętnaście lat temu mieliśmy do wyboru tylko trzy kleje i rzęsy trzymały się mur, beton. Pewnie zastanawiasz się dlaczego, ale o tym powiem na końcu odcinka.
Warunki w jakich pracujemy są bardzo, bardzo istotne. Dlatego, że kleje, które są bazowane na cyjanoakrylanach, utwierdzają się przede wszystkim dzięki wilgoci i temperaturze. Optymalne warunki do pracy to około dwadzieścia stopni Celsjusza do dwudziestu dwóch i między czterdzieści pięć a sześćdziesiąt procent wilgotności. I pewnie spoglądasz teraz na urządzenie do pomiaru tych parametrów, jakim jest hydromet czy stacja pogodowa. Patrzysz i myślisz - O, moje warunki są idealne! Niestety, bardzo Cię zawiodę i zasmucę. Bardzo wiele z tych urządzeń jest nieprecyzyjnych i mimo tego, że wydawałoby się, że mamy idealne warunki do pracy, to nasz klej nie chce działać. Z pomocą przychodzi tutaj test kropli kleju, aby zbadać warunki, w jakich pracuje nasz klej.
Problem no. 1
Test kropli kleju odpowie Ci na pytanie czy warunki w Twoim pomieszczeniu rzeczywiście są optymalne? Jest jeszcze jeden bardzo ważny czynnik, o którym warto wspomnieć. Oprócz wilgotności i temperatury, wpływ na efekt wiązania ma prawdopodobnie coś jeszcze. Prowadząc badania w JoLash odkryliśmy, że mimo utrzymywania stałej temperatury i wilgotności klej nie zawsze działał tak samo. Natomiast nasz świat nauki jest jeszcze bardzo, bardzo młody, jeśli chodzi o stylizację rzęs, więc myślę, że ten czynnik możemy nazwać razie czynnikiem X, który być może w przyszłości odkryjemy i dowiemy się co jeszcze ma wpływ na utwardzanie się kleju do stylizacji rzęs, oprócz tych parametrów, które już znamy.
Natomiast jeżeli spojrzymy na te dwa podstawowe czynniki i będziemy je kontrolowali, to w teście kropli kleju wyjdą one nam od razu. Test kropli kleju polega na wylaniu kropelki kleju na jakąś podkładkę, na przykład na kamień nefrytu, i obserwacja tej kropli przez pięć minut, dziesięć minut oraz pół godziny. W pierwszych pięciu minutach obserwujemy, jak zachowuje się nasza kropla kleju. Najważniejszy jest jej kształt, po wylaniu na podkładkę.
Kształt kropli kleju powinien być kopułowaty. Kropla kleju powinna być błyszcząca i nie rozlewać się. Jeżeli kropla tuż po wylaniu od razu rozlewa się w niekształtną kałużę, jest to ewidentny problem z wilgotnością w pomieszczeniu. Jeżeli jest bardzo sucho i chłodno, to taki klej od razu się rozleje i nie będzie trzymał swojego kształtu.
Jeżeli w pomieszczeniu jest bardzo ciepło i wilgotność jest dosyć wysoka, to w ciągu tych pięciu minut, przy bardzo wysokiej wilgotności około siedemdziesięciu - osiemdziesięciu procent, już w ciągu tych pierwszych pięciu minut zaczniemy obserwować, że zewnętrzna część kropli kleju zaczyna nam polimeryzować, ale w sposób z białym nalotem, czyli hiper polimeryzować. Bardzo szybko utwardza się i w pierwszych pięciu minutach już będzie to widoczne.
Jeżeli po pierwszych pięciu minutach włożycie rzęsę do takiej kropelki, i ten klej zacznie się bardzo szybko i mocno ciągnąć, to znaczy, że temperatura jest zbyt wysoka, bo klej ciągnie się, a nie utwardza.
Jeśli chodzi o obserwacje po dziesięciu minutach to taki klej powinien na jego szczycie dalej być odpowiedniej konsystencji. Jeżeli zaczną się dziać podobne rzeczy jak w przypadku pięciu minut, czyli zewnętrzna część kropli zaczyna się utwierdzać na biało, bądź, klej zaczyna być bardzo gęsty. To tak samo jak w przypadku pierwszym, będziemy mieli do czynienia z bardzo gęstym klejem przy wysokiej temperaturze i polimeryzującym się klejem przy zbyt wysokiej wilgotności.
Jeżeli kropla kleju po dziesięciu minutach nadal wygląda tak jak tuż po nalaniu, to oznacza to, że warunki prawdopodobnie są dla tego kleju idealne. Po piętnastu minutach kropla ma prawo powoli zacząć zastygać, być matowa na zewnętrznych krawędziach. Oznacza to idealne warunki dla kleju.
Po około piętnastu do dwudziestu minutach, już powinnaś wymienić swoją kroplę, gdyż nie jest tak samo świeża jak tuż po wylaniu. Dlatego dalsza obserwacja nie jest konieczna. Natomiast po pół godziny, kropla kleju zaczyna być już coraz bardziej gęsta i zastygać powoli na jej zewnętrznych krańcach. Jeżeli po czterdziestu pięciu minutach, po pięćdziesięciu minutach, kropla kleju ma dalej ten sam kształt, możemy jej używać, natomiast nie utwardza się ona, to jest to wynik zbyt niskiej wilgotności. Prawdopodobnie po tak długim czasie kropla kleju, która nie została utwardzona, jest w dobrej temperaturze, bo nie zgęstniała, ale nie zaczęła się utwierdzać na brzegach, ponieważ wilgotność jest zbyt niska. Taki test możesz przeprowadzić w każdych warunkach i zawsze powie Ci on, co powinnaś zmienić w swoim otoczeniu.
Problem no. 2
Drugim najczęstszym problemem jest klejenie na sucho. Co to znaczy? To znaczy, że aplikujemy rzęsy z klejem, który prawdopodobnie zbyt szybko zastyga. Może to wynikać z różnych czynników, jak produkty przygotowujące przed aplikacją, różnego rodzaju Speed Absolution, bądź inne produkty przyspieszające utwardzanie się kleju, czy też nabieranie niewystarczającej ilości kleju.
W każdym z tych przypadków, jeżeli kleimy rzęsy na tak zwane sucho, mamy wrażenie, że aplikujemy i ta rzęsa się zespala. Natomiast bardzo często możemy to sprawdzić podczas wyczesywania, czyli końcowego czesania klientki. Jeżeli przeczesujemy rzęsy szczoteczką do rzęs i rzęsy zaczynają wypadać, odskakiwać, to nastąpiło klejenie na sucho. Klej nie zdążył związać się z naturalną rzęsą i zastygł jedynie na rzęsie przedłużonej.
Problem no. 3
Następnym problemem, który bardzo często nas dotyka jest wrażenie, że klej nie działa. Po prostu nie klei. Nie ma uczucia takiego magnetycznego zespolenia się z naturalną. Aby sprawdzić, czy jest to wina kleju, czy może powinniśmy popracować nad porowatością rzęsy klientki, bądź jej nawilżeniem, warto zrobić test na wierzchniej warstwie skóry, bo tam zawsze jest nośnik wilgoci i są bardzo podobne warunki. Należy zaaplikować taką rzęsę na wierzch swojej dłoni. Jeżeli rzęsa przyklei się i utwardzi w normalnym czasie, to znaczy, że warunki nas otaczające są w porządku. Powinniśmy wtedy zastosować jakąś formę przyspieszacza, nawilżenia bądź nanomistera na rzęsy naturalne klientki, by zwiększyć przyczepność.
Jeśli chodzi o to, że klej nam faktycznie nie działa, to oprócz tych warunków, które już sprawdziliśmy na początku, bardzo duże znaczenie będzie miał sposób, w jaki aplikujemy rzęsy. Musimy pamiętać, że rzęsy, które aplikujemy na rzęsy naturalne klientki, nie mogą być smarowane w tył i w przód, bo zmniejsza to wiązanie naszego kleju. Aplikacja rzęsy powinna zdecydowanie bardziej przypominać prostopadłe lądowanie helikoptera, niż rozciągnięte na pasie lądowanie samolotu. Czyli? Czyli rzęsa syntetyczna powinna lądować na naturalnej i pozostać na niej aż do całkowitego związania. Bardzo często w pośpiechu zapominamy o tym, że rzęsa syntetyczna czasem musi być przetrzymywana przez pół do jednej sekundy, zależności od tego, jakiego kleju używamy.
Jeżeli pracujemy w stresie, to bardzo polecam trik, w którym liczysz do trzech, by upewnić się, że rzęsa bardzo dobrze związała . Trzymając ją, mówisz sobie po ciuchu jeden, dwa, trzy i przechodzisz dopiero do niej na kolejnej rzęsy. Taki sposób zdecydowanie poprawia retencję. Używamy go również w metodzie Lash To Lash, gdzie kleimy każdą rzęsę po kolei i musimy się upewnić, że klej zastygł, zanim przejdziemy do separowania kolejnej rzęsy na powiece.
Problem no. 4
Pamiętasz, kiedy opowiedziałam Ci, że piętnaście lat temu mieliśmy tak mało klejów, a kleiły świetnie? Już Ci mówię, o co chodzi. Kleje były wtedy super gęste, ale też używaliśmy ich znacznie więcej. Dzięki temu, że klej gęstszy, to automatycznie nabieraliśmy go więcej na rzęsę syntetyczną, przez co ta trwałość, była zdecydowanie większa.
Wiąże się to z bardzo częstym błędem stylistek. Nakładamy zbyt małą ilość kleju na rzęsę syntetyczną i nie jest ona w stanie dobrze się zespolić z rzęsą naturalną. Problem ten dotyczy nie tylko początkujących stylistek, ale również instruktorów i bardzo zaawansowanych stylistek, nawet takich, które jeżdżą na mistrzostwa.
Raz miałam taki przypadek, gdzie miałam warsztaty instruktorskie. Pięć naszych instruktorek w Danii siedziało obok siebie, w tych samych warunkach, na tym samym kleju, i każdej z dziewczyn inaczej się pracowało. Natomiast jedna, miała poważny problem z obsypującą się stylizacją. Kleiła na sucho, dlatego, że używała zbyt małą ilość kleju. Kleiła bardzo czysto i pięknie, jednak ta zbyt mała ilość kleju powodowała, że stylizacja się obsypywała, klej zastygał na rzęsach syntetycznych, nim zdążyła ona zaaplikować je na rzęsy naturalne.
Dlatego pamiętaj, że kiedy otwierasz nowy klej, jest on zawsze w rzadszej konsystencji i automatycznie nabierasz go mniej. Wymieniając zawsze klej jeden na drugi, pamiętaj o tym, że klej, który już jest otwarty tydzień, dwa zaczyna w środku polimeryzować i robi Ci się nieco gęstszy.
Zwróć uwagę, że ta konsystencja się zmienia, natomiast nasza pamięć mięśniowa nie. Co oznacza, że my stylistki, za każdym razem wykonujemy taki sam ruch zanurzenia i aplikacji. Natomiast konsystencja kleju nie jest niestety objęta statusem quo i nie jest stała, bo zależy od warunków, od ilości nabrania kleju i od tego czynnika, którego jeszcze do końca nie znamy.
Problem No. 5
Piątym, i ostatnim na dziś problemem, jest zbyt szybkie zastyganie kleju. Wiele stylistek, i tych początkujących, i tych już z większym stażem w zawodzie, często za często używa produktów wzmagających działanie kleju, a mianowicie - cleanera i primera. Wiedz, że te produkty zdecydowanie przyspieszają nam wiązanie kleju. Miej to w pamięci szczególnie w miesiącach letnich, gdy jest to zjawiskiem stanowczo niepożądanym.
Na szczęście, w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach przypadków, te produkty okazują się jednak zbędne. Przekonasz się o tym, gdy na każdej klientce przeprowadzisz próbę zero i porządnie umyjesz rzęsy szamponem.
Czym jest próba zero? Cały poprzedni odcinek jest poświęcony temu tematowi, czyli szamponowi, cleanerowi i primerowi - i tam Cię teraz odsyłam, jeśli chciałabyś się dowiedzieć jak przeprowadzić przygotowanie do stylizacji w taki sposób, by szampon wystarczył, i w jakich sytuacjach zastosować produkty dodatkowe.
Podsumowanie
Podsumowując, po pierwsze: zrób test kropli kleju, by sprawdzić, czy warunki w Twoim salonie są odpowiednie do przeprowadzenia stylizacji. Po drugie, klejenie na sucho. Jeżeli stylizacja Ci się sypie przy wyczesywaniu, upewnij się, czy klej nie zdążył zastygnąć na rzęsie syntetycznej, zanim zdążył dotknąć rzęsę naturalną. Po trzecie: niedziałający klej, to często błąd w technice aplikacji rzęs. Pamiętaj, by rzęsę syntetyczną delikatnie przetrzymać, w miejscu styku na rzęsie naturalnej, od pół do jednej sekundy. Po czwarte: za mała ilość kleju na rzęsie. Zauważ, że otwierając świeży klej, nabierasz go zdecydowanie mniej, niż gdy używasz takiego, który jest otwarty już od tygodnia. I po piąte: przedwczesne zasychanie kleju. Staraj się bazować swoje przygotowanie do stylizacji na szamponie, a cleaner i primer zostaw do tzw ciężkich przypadków.
Kwestie prepu za nami, przejdźmy do konkretnej pracy. Chcesz się dowiedzieć, jak odpowiednio izolować i kierunkować rzęsy? Zostaw subskrypcję i włącz dzwoneczek, bo o tym już w następnym odcinku!
Ostatnie komentarze